Producent opisuje wosk jako połączenie lekko słonego, morskiego powietrza z zapachem cyklamenu i róży. W pierwszym momencie możemy odczuwać lekkie zaskoczenie bo Sea Air zdaje się pachnieć świeżym praniem. Nie można jednak oceniać zapachu po pierwszych nutach. Warto dać mu chwilę, aby mógł pokazać cały swój urok.
To z pewnością wosk bardzo świeży, faktycznie przypominający pranie suszące się na wietrze. Jest jednak okraszony potężnymi, kwiatowymi plecami. Nie zgadłabym, że to róża. Przynajmniej nie ta zwyczajowa, perfumeryjna i dusząca. Głęboki i dość intensywny choć nie utrzymuje się w mieszkaniu tak długo jak mój ukochany Driftwood. Dla mnie zupełnie nie drażniący, nie ma w sobie ciężkich nut za to kojarzyć się może letnimi porankami, kiedy to rosa zaczyna parować w promieniach słońca. Przyjemna kompozycja, która wprowadza do domu czystość i zdecydowanie nie powinna przyprawiać o mdłości nawet w najgorętsze dni.
Na deser zostawiłam sobie Garden by The Sea, o którym postaram się napisać w weekend bo warto ;) Coś czuję, że najnowsza kolekcja Havana nie przebije wiosennych klimatów, za to podglądałam już Q3 na jesień i zapowiada się bardzo w moim klimacie.
Dziś niestety muszę uciekać bo trochę przesadziłam z obowiązkami i bobas się buntuje, ale jutro nadgonię zaległości ;)
Lubię świeże zapachy:)
OdpowiedzUsuńJa też, to moi faworyci zaraz obok typowo kwiatowych i ciężkich, perfumeryjnych :)
UsuńTaki zapach świeżości to mógłby mi się spodobać . Generalnie wszystkie moje przygody z woskami kończyły się niepowodzeniem, mam za słaba głowę do nich ;)
OdpowiedzUsuńRozumiem, mojej mamy też nie mogę namówić bo ją drażnią :)
UsuńDla mnie ten wosk właśnie pachnie świeżym praniem, a czasami nawet odświeżaczem do toalet ;)
OdpowiedzUsuńHaha no ja akurat pod odświeżacz bym go nie podciągnęła, bardziej toaletowe bywały zapachy Bożonarodzeniowe z sosną w roli głównej - Pine Fresh :D
Usuńbardzo lubię świeże zapachy YC ;)
OdpowiedzUsuńJa też, nie są dla mnie nudne czy chemiczne, bo bardziej wprowadzają mi świeżość do mieszkania :)
Usuńspodobałby mi się, lubię czyste zapachy ostatnio i cenię sobie intensywność
OdpowiedzUsuńWłaśnie w sezonie wiosenno-letnim wprowadzają taki przyjemny chłód :)
UsuńA ja lubię zapachy Yankee, szczergólnie Pink Sands i Lake Sunset :) Tego jeszcze nie miałam ale postaram się wypróbować. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńA ja nie powiedziałam, że nie lubię :) Jestem generalnie woskoholiczką. Niestety Yankee miało bardzo słaby 2016 rok, ich kolekcje były po prostu marne. Mam nadzieję, że wreszcie się przebudzili. Pink Sands i Lake Sunset to dwa bardzo lubiane przeze mnie woski, o ile się nie mylę pisałam o nich na blogu :)
UsuńLubię tego typu zapachy :)
OdpowiedzUsuńWcale się nie dziwię, one są dobre na każdą okazję :)
Usuńmoże być fajne ;)
OdpowiedzUsuńMyślę, że jest :)
UsuńMogłabym go polubić, muszę koniecznie powąchać :) Wiosną i latem przepadam za takimi świeżymi zapachami :)
OdpowiedzUsuńZimą takie cięższe, "jadalne" wchodzą bardziej, latem muszę mieć świeżo :)
UsuńBardzo lubię takie świeże zapachy, skoro na samym początku pachnie świeżym praniem, to jak najbardziej dla mnie, mam słabość do takich zapachów :)
OdpowiedzUsuńWcale się nie dziwię, bo mi one też zawsze dobrze się kojarzą :) Jest kapitalny w roli dodatku do sprzątania :)
Usuńuwielbiam świece zapachowe :)
OdpowiedzUsuńSandicious
Akurat świecy nie mam żadnej, trochę to kuriozalne biorąc pod uwagę, że niektóre woski dokupywałam już po kilka razy :)
UsuńZ opisu mi się podoba, lubię takie zapachy nastrajające na lato szczególnie teraz kiedy aura wiosenna jest raczej zimowa:)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze żadnego wosku YC.
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie świeże zapachy :)
OdpowiedzUsuńMam go w swoich zapasach i podejrzewam,że będzie mi się podobał bo clean cotton jest moim jednym z ulubionych zapachów
OdpowiedzUsuńLubię takie świeżaki, są zawsze na czasie i pasują do każdego pomieszczenia.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię orzeźwiające i lekkie zapachy, muszę przejrzeć i pewnie uzupełnić moje skromne zapasy wosków :)
OdpowiedzUsuńMój mąż jest wielkim miłośnikiem wosków, polecę mu ten zapach :)
OdpowiedzUsuń