Muszę przyznać, że pozytywy nie biorą się z kosmosu. Choć i tak preferuję micele to z Bielendą się zaprzyjaźniłam i przy nadarzającej się promocji pewnie ponownie ją kupię, ot choćby dla urozmaicenia :)
Zacznijmy od tego, że płyn nadaje się nawet do bardzo wrażliwych oczu. Mnie znakomita większość preparatów do demakijażu diabelnie szczypie w oczy. Prym wiedzie w tym wypadku Ziaja, choć firmę lubię to płyny do oczu omijam szerokim łukiem.
W przypadku kosmetyku Bielendy nie odczuwam najmniejszego dyskomfortu. Mogę spokojnie wsadzić wacik do środka oka, aby usunąć kreskę z linii wodnej i nic mnie nie szczypie, nie piecze, ani nie uczula.
Powiedzmy sobie szczerze, druga ważna rzecz to skuteczność. Wystarczy wstrząsnąć, zwilżyć płatek, przyłożyć do oka, chwilę potrzymać i gotowe ! Makijaż rozpuszcza się natychmiastowo. Nie marze się po całej twarzy. W kwestii szybkości usuwania "tapety" działa równie szybko jak Bourjois. Świetnie radzi sobie również z wodoodpornym makijażem. No choćbym chciała się przyczepić to nie mogę :)
Co do zapewnień producenta, że " nie pozostawia tłustego filmu " trochę bym się kłóciła. Nie jest może kosmicznie tłusta, ale jednak wyczuwalna. W każdym razie nawet dla mnie do przeżycia.
Kosmetyk jest bezbarwny i bezzapachowy. Ma całkiem przyzwoity skład - jedyny minus jak dla mnie to zawartość Methylparabenu. Nie kumam czemu oni jeszcze to dodają :/
SKŁAD
Polecam nie tylko amatorkom dwufazówek, ale każdej dziewczynie ceniącej szybki i łagodny demakijaż :)
używałam tego z oliwką i niestety podrażniał mi oczy :|
OdpowiedzUsuńWłaśnie o tym z oliwką czytałam kiepskie opinie dlatego postawiłam na bawełnę.
UsuńMiałam ten płyn i byłam zadowolona, ale bardzo szybko się skończył niestety..
OdpowiedzUsuńCiężko mi ocenić jego wydajność, ale nie nalewam go zbyt dużo na płatek. Co prawda Bourjois w tej swojej wielkiej flaszce mam i mam, ale może to kwestia formuły.
UsuńMiałam i nie bardzo byłam zadowolona, bardzo lubię za to Avocado.
OdpowiedzUsuńMoim nr 1 pośród 2-fazówek jest Garnier Simply Essentials oraz preparat 2-fazowy z Yves Rocher.
Ja jednak jakoś i tak wolę micele, ale zawsze to jakieś nowe doświadczenie :)
UsuńMicele lubię do twarzy, do odświeżania. Żaden z używanych przeze mnie nie równa się z 2-fazówkami.
Usuńmiałam go, ale nie przypadł mi do gustu, strasznie niewydajny, tłusty, słabo sobie radził z makijażem. potrzebowałam parę wacików na zwykły tusz
OdpowiedzUsuńTo jak ja nie lubię dwufazówek, tak ta jak najbardziej się u mnie sprawdzała :)
UsuńNie próbowałam, ale może kiedyś się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńWedług mnie spełnia swoje zadanie :)
UsuńMuszę spróbować koniecznie jak dla wrażliwych oczu - też często mam dyskomfort pieczenie i na dodatek mgły :(
OdpowiedzUsuńMam wersję Awokado, zmywa świetnie, rano nie ma żadnych rozmazanych śladów :) Niestety drażni mnie trochę ta tłusta warstwa, czasem również taka "mgła" po zmyciu makijażu...Dla mnie ideałem jest Kolastyna Refresh - zmywa równie dobrze, a jest jednofazowa więc nie ma minusów Bielendy.
OdpowiedzUsuń